13 06 2017

NAGRODA HARACZA - SZAMET I SYLISTRJA


W decydującej walce o tegoroczną szarfę w Nagrodzie Haracza liczyły się tylko dwa konie polskiej hodowli

Kategoria: Wyścigi i hodowla
Napisał: folbluty

Nagroda Haracza (na dystansie 1400m) została rozegrana już po raz trzydziesty siódmy. Wprowadzona do programu w sezonie 1980, przez pierwsze siedem lat była wyścigiem z warunkami, przeznaczonym dla koni starszych specjalizujących się w biegach flyerskich. W tamtych czasach wygrywały ją takie tuzy jak NARZAN (Parole Board – Nicea po Turysta) hod. SK Golejewko, czy kozienickie BRONX (Juggernaut – Branka po Jongleur) i VILNIUS (Parysów – Vanessa po Saragan).

Od roku 1987 jest gonitwą, w której konie trzyletnie mogą już wiosną sprawdzić się w pozagrupowym pojedynku porównawczym ze starszymi przeciwnikami. Dotychczas tylko BILBAO (Sharp End – Binkula po Dakota) hod. SK Strzegom (w sezonie 1987) i jego krajan HORYZONT (Two-Twenty-Two – Hrabina po Turners Hill) hod. POL-KAUFRING Sp.z o.o. (w 2010 roku) potrafiły wyjść z takiej próby zwycięsko, ale przyznać trzeba, że trzylatki rzadko podejmują rękawicę.

Spośród triumfatorów z lat 90-tych warto wyróżnić SOKMANA (Pyjama Hunt – Sonora po Dakota) hod. SK Widzów (z rodziny klaczy Sylistrja!) i BROCHWICZA (Jaguar – Bogna po Parysów) hod. SK Krasne, które podobnie jak wymieniona wyżej trójka bohaterów lat 80-tych, odnosiły znaczące sukcesy nie tylko na Służewcu, ale także na arenie międzynarodowej.

Z uwagi na opóźnioną inaugurację sezonu Nagrody Haracza nie rozegrano w roku 2006. Dwukrotnie (2001-2002) zwyciężał w niej DA XIAN (Who Knows – Daxi po Dixieland) hod. SK Stubno i tyleż razy pierwszy na mecie koń tracił wygraną wskutek dyskwalifikacji (Duch Driady w 1980 i Samalant w 1995 roku). Dwukrotnie (2014-15) najlepszym był też EMPEROR AJEEZ (IRE), którego od bezprecedensowego hattricku dzielił w sezonie 2016 ledwie nos (!). On też wraz z DŻAZZIL (Be My Chief – Dżewia po Special Power) hodowli Andrzeja Pietrzaka, która zwyciężyła w 2011 roku, dzierży rekord gonitwy (1’23.2”) – pół sekundy gorszy od rekordu warszawskiego toru.

W decydującej walce o tegoroczną szarfę w Nagrodzie Haracza liczyły się tylko dwa konie polskiej hodowli: urodzony we Francji Nikus (FR) (Cima de Triomphe – Czartoria po Dakota) hodowli Krzysztofa Szumińskiego oraz SZAMET (Roulette – Szata po Alywar) hodowli SK Widzów – Anna Tyszko. O szyję lepszy okazał się reprezentant rodziny klaczy Sylistrja. Sześcioletni wałach wykorzystał do maksimum fakt, że rywal niósł dodatkowe 2 kilogramy (jeździec się nie wyważył na 56kg), a wyżej klasyfikowani konkurenci startowali „na wagę wieku” (60kg) lub otrzymali 3kg nadwagi za start kategorię niżej. Czas triumfatora to 1’23.9” na torze elastycznym (3,3), ale dość szybkim.

Kasztanowaty SZAMET nie biegał dwulatkiem. W dotychczasowych 23 startach jego bilans wygląda bardzo dobrze: 9xI (Haracza), 10xII (Dandolo – Hcp Otwarcia x2), 1xIII, 1xIV (Zamknięcia Sezonu), 1xV (Dandolo – Hcp Otwarcia), 1xbm, a suma wygranych to 107.230 złotych. Warto podkreślić, że ten niezwykle pożyteczny szermierz grupowy (szczególnie na dystansach średnich 1600-2000m), wcześniej plasował się w gonitwach I kategorii (wymienionych powyżej), a teraz odniósł najcenniejsze (kategoria B) zwycięstwo w karierze. Tylko raz nie udało się Szametowi zająć premiowanej lokaty, ale było to w drugim wyjściu - po blisko półrocznej przerwie od zwycięskiego debiutu.

SZAMET jest piątym pozagrupowym zwycięzcą po ogierze ROULETTE (Machiavellian – Rimsh po Strom Bird). W tym rankingu prym wiedzie jego krewny - trójkoronowany SAN MORITZ (od Santa Monika po Who Knows) przed flyerem – ogierem DŻASPER (od Dżalina po Graf) oraz DŻERALDEM (od Dżamajka po Juror) i innym krewniakiem SOCORINO (od Socora po Five Star Camp). Cała piątka to konie hodowli widzowskiej.

Ojciec matki – ALYWAR (Alydar – Black Eyed Lucy po Prince Royal) w tej kategorii notuje bardzo wartościowe rezultaty. Wystarczy przypomnieć, że od jego córek pochodzą tak dzielne konie, jak obdarzone staminą półrodzeństwo hodowli Stanisława Guły MERLINI (Jape) – MARLENE (Sorbie Tower), wczesna i szybka strzegomska REALINA (Double Alleged), czy wyhodowane w Krasnem SINGAPUR (Belenus) i FLORENTINA (Belenus).

Matka Szameta – SZATA biegało mało (4 starty w wieku 2-3 lat) i nie zdołała zwyciężyć, ale w stadzie dała bardzo pożyteczne konie grupowe. Babka – SZARADA (po Miami Prince) wygrała trzy gonitwy i była druga w Wiosennej, a w dodatku jest półsiostrą wszechstronnego, ogłoszonego Koniem Roku 1996 – ogiera SZARLATAN (Five Star Camp), który m.in. trzykrotnie zwyciężał w Nagrodzie Prezesa Rady Ministrów (obecnie Prezesa Totalizatora Sportowego). Trzecia matka – szybka SZWECJA (Euro Star) trzykrotnie mijała celownik pierwsza i jest również trzecią matką – poprzez klacze SZUBA (Babant) i SZUANA (Five Star Camp) - tak dzielnych koni, jak bracia (po In Camera) SZERYF, który m.in. wygrał przeszkodową Cenę PARAMO w Pardubicach i SZEROKI BÓR – ten bił konkurencję w Nagrodach Sac-á-Papier i Golejewka. Czwarta matka Szameta – SENSACJA (Oczeret) zwyciężała dwukrotnie, a w stadzie dała obdarzonego skokowym talentem STEREO (Unoaprile), który wygrał 5 gonitw, w tym przeszkodowe wyścigi w Bratysławie, Albertovcu i Wrocławiu. Piąta matka – SEWILLA (De Corte) wygrała 3 gonitwy, była druga w Nagrodzie SK Krasne i trzecia w Syreny. Z jej 7 źrebiąt najlepszą była SERBIA (Antiquarian), która oprócz trzech zwycięstw po stronie plusów może zapisać także drugie miejsca w Efforty i Wiosennej oraz trzecie w Skarba i Rzecznej. Należy podkreślić, że w hodowli Serbia dała dwie doskonałe córki – SINAJĘ (Saragan), która wygrała Nagrody Ministerstwa Rolnictwa, Efforty, Wiosenną, Derby i Oaks oraz SONORĘ (Dakota) – ta zdobyła szarfy Soliny, Oaks, Wielka Warszawską i tytuł „Koń Roku 1982”.

A szóstą matką zinbredowanego 4x4 na ogiera Raise a Native (po Native Dancer) Szameta jest sprowadzona do Polski w 1948 roku SYLISTRJA (William of Valence). Ona również wygrała trzykrotnie, a w stadzie urodziła 13 źrebiąt, z których biegało 12, a zwyciężało 11. W tym gronie są między innymi: pierwsza w Oaks, druga w Wiosennej i trzecia w Wielkiej Warszawskiej - SYCYLIA (Hexton), drugi w Mokotowskiej, Rulera i Derby - SALIERI (Dorpat), czy zwycięzca gonitw z płotami i przeszkodami - SEJDAŁ (Balustrade).

Z rodziny klaczy Sylistrja pochodzi czworo derbistów - widzowskie 1980 SINAJA (Saragan – Serbia po Antiquarian), 1987 SOLOZZO (Dixieland – Sonora po Dakota) i 2007 SAN MORITZ (Roulette – Santa Monika po Who Knows) oraz 2009 SOROS (Ecosse – Sordina po In Camera) hodowli Tadeusza Sobierajskiego. Nagrodę Rulera (1) wygrał SAN MORITZ, a w St. Leger (3) zwyciężały: 1991 SILENCIO (Babant – Sunniva po Isztopirin) hod. POHZ Chojnów; 2006 SAN LUIS (Dixieland – Santa Monika po Who Knows) hodowli SK Widzów i jego młodszy półbrat – trójkoronowany SAN MORITZ. Wiosenną (3) wygrywały wychowanki SK Widzów: 1968 SAROLTA (Dorpat – Scylla po Casanova), derbistka SINAJA oraz 1981 SALOME (Dakota – Sentencja po Cross), a w Oaks (4) nie miały sobie równych - 1956 SYCYLIA (Hexton – Sylistrja po Wiliam of Valence) hodowli SK Widzów, klasowa SINAJA i jej półsiostra 1982 SONORA (Dakota – Serbia po Antiquarian), a także 1991 SUSY (Babant – Surdyna po Parysów) hodowli POHZ Chojnów. Wreszcie w najważniejszej porównawczej gonitwie sezonu - Wielkiej Warszawskiej (3) sukcesy odnosiły: dzielna SONORA oraz dwukrotnie 2004 i 2005 SAN LUIS. W sumie Potrójna Korona i piętnaście klasycznych szarf oraz trzy zwycięstwa w Wielkiej Warszawskiej, a także pięcioro laureatów przyznawanego od 1978 roku tytułu „Koń Roku” – 1982 SONORA, 1991 SUSY, 1996 SZARLATAN, 2005 SAN LUIS i 2007 SAN MORITZ. To bardzo dobry bilans blisko siedmiu dekad. Niegdyś liczniej reprezentowana w krajowym stadzie rodzina, w 2015 roku liczyła 14 klaczy-matek.

Na zdjęciu: Szkic tuszem autorstwa Michała Siemińskiego.