13 09 2017

NA ZACHODZIE I POŁUDNIU


Pod koniec lata polskie konie z powodzeniem startowały na bieżniach Czech, Niemiec, Francji i Włoch.

Kategoria: Dobre, bo polskie
Napisał: folbluty

Pod koniec lata polskie konie z powodzeniem startowały na bieżniach Czech, Niemiec, Francji i Włoch.

Wychowankowie Stadniny Koni Krasne mają udany sezon. Czteroletni wałach Santo Cerro (po Sorbie Tower) biegał 3 września we włoskim Merano, gdzie na miękkiej (w skali 5.0) bieżni, za którą raczej nie przepada, w płotowym Premio Lions Club Maiense na 3500m zajął miejsce drugie. Podopieczny trenera Grzegorza Wróblewskiego z Janem Faltejskiem w siodle stracił do zwycięskiego ZANINI (GER) (po Poseidon Adventure) 4 ½ długości, a suma jego wygranych wzrosła o 4.080 EUR. Biegało 6 koni, ukończyło gonitwę 5.

Rok starsza Terapena (po Belenus) rywalizowała we Francji (7 września) na centralnym torze Auteuil w płotowym Prix Jean Bart Listed na 3600m. W 15-konnej stawce zajęła miejsce 11, około 13 długości za zwycięskim CHRIS DE BEAUMONT (FR) (po Khalkevi), który wygrał w czasie 4’01.70” po torze elastycznym (3.8). Klacz trenuje Miroslav Nieslanik, a dosiadał Jan Faltejsek.

Rówieśnik Santo Cerro - ogier Hammamet (po Belenus) na bieżni Moulins zadebiutował w stiplu na 3600m i minął celownik trzeci, wygrywając 2.940 EUR. Czterolatka trenuje Guillaume Macaire, a dosiadał konia Kilian Dubourg. Biegało 9 koni, ukończyło 8, a najlepsza była klacz GODDESS FREJA (FR) (po Kapgarde), której zmierzono czas 4’25.20”. Hammamet stracił do niej 9 długości.

Na obchodzącym w tym roku jubileusz 20-lecia istnienia torze wyścigowym w czeskim Moście 26 sierpnia świętowano tę rocznicę. W programie dnia znalazły się gonitwy, w których dobrze spisały się folbluty polskiej hodowli. Pięcioletni wałach OMBRELETTO (Dolico – Ombreletta po Royal Court i Ombrelia po Dixieland i Ombra po Antiquarian) hodowli Grzegorza Konarskiego wygrał handicap IV kategorii na 1600m i był to jego trzeci sukces w karierze. Z kolei 9-letni wałach NEICER (Belenus – Nidelva po Precocious i Niderlandia po Saragan i Nadrenia po Carolus) hodowli SK Golejewko zwyciężył w stiplu IV kategorii na 3600m. Była to jego czwarta wygrana gonitwa w karierze i co ciekawe czwarta w stiplu na bieżni w Moście.

Na pierwszy zagraniczny sukces w gonitwie płaskiej konia w polskim treningu musieliśmy w tym sezonie czekać aż do 3 września. Tego dnia w Dreźnie 5-letnia klacz TANKREDI (Cloword – Turbulencja po Who Knows i Tundra po Club House i Turyngia po Zigeunersohn i Taormina po Negresco) hodowli Elwiry Porębnej, która ją również trenuje, pokonała czwórkę konkurentów w handicapie IV kategorii na 1200m. Tankredi wygrała lekko o długość, notując na mocno elastycznej bieżni czas 1’14.1”.

Zdecydowanym liderem wśród koni w polskim treningu startujących poza granicami kraju wciąż pozostaje 9-letni Salam (po Enjoy Plan) hodowli Teresy i Janusza Opalińskich. Po efektownym hattricku dzielny wałach stanął w szranki czwartej tegorocznej kwalifikacji do Wielkiej Pardubickiej (9 września), a publiczność uczyniła go swoim faworytem. Wprawdzie nie sprostał tej roli, ale zajął piąte, płatne miejsce i był ostatnim z 10 koni, które ukończyły gonitwę i uzyskały kwalifikację. Salam powiększył stan posiadania o 28.000 Kč, a stipl cross country na 5000m wygrał niemieckiej hodowli POWER ZAR (GER) – 8-letni wałach po ogierze Desert Prince – w czasie 7’33.54” (tor dobry, w skali 3,7).

Tego samego dnia w Pardubicach sukces odnotował również 4-letni wałach IMPHAL (Golden Tirol – Implikacja po Royal Court i Imma po Beaconsfield i Imada po Dakota) hodowli SK Moszna. Zwyciężył w stiplu III kategorii na 3600m, inkasując 45.000 Kč. Była to jego druga wygrana w tym sezonie i w całej dotychczasowej karierze. Dwulatkiem nie biegał, a rok później startował w gonitwach płaskich bez specjalnego powodzenia. W tym sezonie w 6 wyjściach zwyciężył również na torze Mimon w płotach V kategorii na 3100m, a ponadto plasował się czwarty i piąty, wygrywając w sumie 68.800 Kč.

Zdjęcie Małgorzata Olczak-Karaszewska.